E-Sorka Amber.
A-Spoko.
Jo-No to wracając do was. Robimy jakąś imperę z okazji powrotu Peddie.
E-W sumie to całkiem niezły pmysł. Patricia zgadzasz się?
P-Dobra.
A-Jeee czyli robimy imprezę to kiedy może w sobote?
E-Dobra spoko.
A-Aaaa czyli mamy 3 dni tylko na przygotowanie. Dziewczyny idziecie ze mną jutro na zakupy?
Dz-Tak.
J-Ołkej to wszystko załatwione.
A-Ej a jeszcze każdy ma mieć parę. Do tańczenia. Impreza w domu okej?
W-Okej.
A-To idę się spytać Victora.
W gabinecie Victora.
A(Puka)
V-Wejść.
A-Dzień dobry chciałam się spytać czy możemy zrobić w sobote impreze o 19 w domu?
V-Yhh no dobrze impreza może się odbywać do 23 00?
A-23 00? Dziękuję bardzo.
V-Dobra a teraz wyjść.
A(Wychodzi)
Amber Wchodzi do salonu
A-Victor się zgodził i możemy bawić się do 23 00. Super nie?
W-Noo.
3 dni później. Dzień dyskoteki.
Śniadanie.
A-(Wchodzi.) I co wszyscy mają parę na dyskotekę?
W-Tak.
A-To świetnie.
T-Gwiazdki zrobiłam jedzenie na dziś wieczór.
P-To super.
Jo-Nie mogę się doczekać.
E-Ja też.
J-Eddie nie może się doczekać aż zatańczy z Patricią prawda Eddie?
E-No i to jak.
P(Uśmiecha się)
Jo-No chyba że Pat nie będzie chciała z tobą zatańczyć.
E-No co ty Joy przecież jasne że będzie chciała. Prawda gaduło?
P- Hmm no nie wiem zastanowię się.(śmieje się)
E-(Obrażony)
Super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję tamten poprzedni scenariusz 10 mi zupełnie nie wyszedł więc go usunęłam i zmieniłam na ten
OdpowiedzUsuńsuper co się stało amber ?
OdpowiedzUsuńRaz wam mogę zdradzić że nic poprostu sobie paznokcia połamała:)Haha
OdpowiedzUsuńekstra scenariusz... czekam na następny:)
OdpowiedzUsuń