wtorek, 19 marca 2013

Hej tu Aneks. Oficjalnie mam już konto na bloggerze więc mogę wam pisać notki osobiście.
A oto scenariusz 4 by Aneks.

V-Lekarze mówią że teraz walczą bo Patricia bardzo źle przyjmuje to co się dzieje na sali.Niby cały czas jest w śpiączce,ale bardzo z nią źle.
E-O Nie!
W-(Płaczą)
T-Spokojnie dzieci wszystko będzie dobrze przeżyje na pewno.
A-Mamy nadzieję.
E-A co jeśli nie.....
Je- Nie nie Eddie nawet tak nie mów.Trixie będzie walczyć. Dla ciebie. A wogule.Jest twarda.
N-No dobra musimy teraz być dobrej myśli.
F-Tak Nina ma rację.
A-No to co robimy?
Al-Chodźmy może na spacer. To nam dobrze zrobi.
W-Okej.
(Spacerowali 6 godzin)
Wszyscy weszli do domu.
E-Jeszce 2 godziny(Płacze)
Jo-Spokojnie Eddie będzie dobrze.
M-Tak czekajmy.
V-Dobra dzieci idzcie na godzinę do pokojów. Za godzinę spotykamy się w salonie. I będziemy czekać wszyscy razem na informację ze szpitala.
W(Rozchodzą się do pokoi)
(W pokoju Niny i Amber)
N-(Zasypia)
(W śnie Niny)
S-Nino Nino!
N-Sara co ty tu robisz?
S-Kochane dziecko. Nie martw się. W tym roku na razie nie będzie żadnych tajemnic.
N-Dziękuję Ci Saro.
S-Papa Nino.
N-Żegnaj Saro.
A-Nino Nino.
N-(Budzi się)Co Amber.
A-Chodź idziemy do salonu. Za chwilę będą informacje o Patricii.
N-Już idę(Wychodzą.
(W salonie)
V-Są już wszyscy?
W-Tak.
V--No to teraz pozostaje nam tylko czekać.
(Po 15 minutach.)(Dzwoni telefon)
V-Halo?
L-Dzień dobry dzwonię w sprawie Panny Williamson.
V-I co z nią(Krzyczy)
L-Operacja Panny Williamson........
Mam nadzieję że się podoba. Pozdrawiam Aneks:)
Ps. Nie wiem czy nie  odejść:( Jeszcze się zastanowię.

3 komentarze:

  1. nie odchodż zwariowałaś w takim momencie? cudny ja chce jeszcze jeden i to najszybciej ludzie dlaczego kończysz w takich momentach :D ♥♥ czekam i mam nadzieję że się doczekam :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey hey!Kto ci tu powiedział , że masz odejść!Piszesz świetnie!Zostań mój blog i moje czytelniczki cię potrzebujemy

    OdpowiedzUsuń
  3. bo cię rzuce czymś cięzkim !!! z kończenie w takim momencie

    OdpowiedzUsuń