wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 8



**Joy**
Odkąd odeszłam z Sibuny poczułam się dużo lepiej. Fakt lubiłam wymykać się po kryjomu z pokoju, nasze wspólne zejścia do piwnicy i na strych ale zaczynało mnie to powoli męczyć. Victor w każdej chwili mógł nas przyłapać  a jestem pewna, ze on przez cały czas coś podejrzewa. Moi rodzice bardzo chcą żebym ukończyła tą szkołę i to z jak najlepszymi ocenami. Nie mogę ich zawieść, więc jeśli by nas nakryli na bank byśmy stąd wylecieli a tego nie chcę.
Z tego co widziałam Nina chciała nam coś powiedzieć podczas posiłku ale jak zobaczyła minę Patrici gdy próbowała coś do niej powiedzieć wątpliwe, ze w ogóle ta informacja zostania nam przekazana  chociaż Nina  ma twardy charakter, więc pewnie tak łatwo się nie podda.
Nowa uczennica jest w  porządku. Dobrze mi się z nią gadało na początku ale gdy zorientowałam się, że razem z Niną, Fabianem i Eddiem wmykają się nasze stosunku nieco się oziębiły. Jakoś nie mam teraz zbytnio ochoty na plątanie się w znajomości z osobami, które  aż proszą się o wyrzucenie ze szkoły.
Wczoraj gdy Victor kazał nam się ustawić w szeregu w salonie i pytał się kto był w jego gabinecie miałam wielką ochotę zresztą byli inni członkowie Sibuny też aby wydać ta trójkę i K.T. W końcu ja już tam nie jestem, więc mnie by nic nie zrobił. Mimo wszystko tego nie zrobiłam. Sama nie mam pojęcia dlaczego ale czuję, ze w pełni na to zasługują. Zawsze wszystko im uchodzi na sucho. Nigdy nie ostają kary a Trudy tylko ich chwali. To może niesprawiedliwe ale odkąd odeszłam z tamtego klubu coraz częściej przychodzą mi na myśl takie rzeczy.
**Amber**
Z Niną nie układa mi się najlepiej. Mimo, ze rozmawiamy w miarę normalnie to nasze tematy do rozmów ograniczają się do szkoły, ubrań, kosmetyków, splotek i chłopców.  Nie ma już tematów typy: czy zejdziemy dzisiaj do piwnicy albo czy pójdziemy na strych?, ciekawe czy Victor coś odkrył, albo np: jak przejść tą kolejna zagadkę?
Brakuje mi tego jednak wiem, ze tak będzie lepiej. Podczas wczorajszego stania w szeregu miałam ochotę powiedzieć Victorowi, ze to Nina, Fabian, Eddie oraz K.T byli u niego w gabinecie, bo ich widziałam. Nie zrobiłam tego jednak teraz sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Z jednej strony to moi przyjaciele a z drugiej traktują nas jak zwykłych kolegów i koleżanki. Dla nich liczą się tylko sprawy Sibuny. Może oceniam ich niesprawiedliwie ale Nina kiedy byłam w Sibunie ciągle poruszała jej tematy jakby nie potrafiła znaleźć innego. Ale  wtedy to był nasz wspólny temat a teraz wygląda na to, ze nie mamy o czym gadać. Kiedy szłam ostatnio  na randkę z Alfiem zapytałam się Niny czy pomoże mi wybrać sukienkę a ona powiedziała, ze się na tym nie zna i ,że musi pomyśleć na nową zagadką. To chore bo ona nic innego nie robi.
Na początku myślałam, że ta nowa jest miła i, ze będzie można nawiązać z nią przyjaźń ale ona jeszcze chyba tego samego dnia dała się wkręcić do Sibuny i tylko z nimi spędza czas. To niesprawiedliwe i nie tylko ja tak uważam. Przez to my nie mamy szansy by się z nią za przyjaźnić bo spędza czas tylko z Niną, Fabianem i Eddim.
Swoja drogą ta Sibuna zniszczała już chyba na dobre związek Eddie’ego i Patrici. Odkąd jest w tym klubie nie ma dla niej czasu i zachowuje się jakby to ona musiała go zawsze przepraszać. Może to niesprawiedliwe ale będę broniła swojej przyjaciółki co nie zdarza mi się często. Ten chłopak nie może się nigdy przyznać do błędu.



Okay wiem, ze ten rozdział jest trochę nudny bo nie ma w nim żadnej akcji ale spokojnie w następnym będzie się dużo działo i będzie długi i podzielony na części.  Sory za błędy jeśli jakieś są. Mam nadzieję, ze się podobał rozdział i do zobaczenia w czwartek ;)

6 komentarzy:

  1. WoW Malena nie sądziłam że kiedykolwiek to komukolwiek powiem ale jesteś wspaniała. I nie ten rozdział wcale nie był nudny. Był boski. Nie mogę się doczekać tego czwartku. Trochę nawet było mi szkoda że Joy ani Amber nie wypaplały tego że to Eddie Nina Fabian i Kt byli u Victora w gabinecie

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski! Czekam na następny tu i na twoim blogu o Patricii. Kiedy tam coś dodasz?

    OdpowiedzUsuń